Łączna liczba wyświetleń

sobota, 24 listopada 2012

Wkrótce minie rok ...

mojego blogowania.
To był naprawdę ciekawy rok, wiele się we mnie i w moim życiu zmieniło, także za sprawą obecności w blogowym świecie.
Dlatego w podziękowaniu za ten czas, ciekawe rozmowy, doświadczenia, pomysły,wspierające komentarze, refleksje i doznania estetyczne, chciałabym Was zaprosić do udziału w moim
II Candy



do wygrania jest:
- ramka na zdjęcie lub obrazek
- świecznik na 4 tealighty (obie rzeczy po mojej przemianie)
- włóczkowe korale (zrobione przeze mnie)
- włóczkowa branzoletka (też mojego wykonania)
- i może jeszcze coś ...


Zasady takie jak zwykle:
- komentarz potwierdzający chęć udziału pod postem
- umieszczenie podlinkowanego banerku na swoim blogu, na pasku bocznym
- można dołączyć do moich obserwatorów, ale to nie jest konieczne
- udział mogą brać także osoby, które jeszcze nie piszą bloga :-)


Zapisy trwają do 13 grudnia do 19.00, a po Dobranocce moja Marcelka wylosuje osobę do której ja jak najszybciej, żeby doszły przed Świętami, wyślę upominki :-)


Zapraszam do zabawy!

Iwona

wtorek, 13 listopada 2012

Kawowe refleksje

Jestem kawoszem. Uwielbiam kawę. Ale nie taką pitą na rozruszanie, bez znaczenia jaką, nie taką wysiorbaną na stojąco albo taką co na zadane pytanie odpowiada się "nie, dziękuję, już dziś piłam". Kocham kawę, która jest przerwą, chwilą oderwania się i pierwszymi minutami refleksji we wczesny poranek. Taką która budzi, ale uśpione myśli, wspomnienia, otacza aromatem ja miękkim kocykiem w deszczowy dzień.


Nie jestem może szczególnym znawcą, czy baristą ale uwielbiam zapamietywać zapachy i sytuacje.
Dobrze pamiętam zapach pierwszej kawy wypitej za granicą, na początku lat 90-tych,fusy osiadające na zębach z kawy parzonej przez moją przyjaciółkę i pitej na prędce przed wyjściem na imprezę, piankę miękko osiadającą na ustach z kawy na włoskim wybrzeżu, goryczkę kawy z kubka otulonego rękami w chłodny mazurski poranek...
Mogłabym tak jeszcze długo, bo swoje już w życiu wypiłam :-) ale jedno jest pewne ... kawa to wyjątkowy moment, zamyka w sobie tyle fajnych wspomnień, i z każdym łykiem przenosi mnie tam gdzie zostawiłam siebie z przed lat.



Lubię te poranki z filiżanką kawy, kiedy wszyscy jeszcze śpią, a ja delektuję się nieśpiesznie, bo ostatnio często jest to jedyny moment na pobycie sam na sam ze swoimi myślami :-)

p.s. ja pijam kawę z ekspresu Philips Senseo, jesli ktoś z Was (moich obserwujących i komentujących)ma taki ekspres w typie HD 7820, 7824, 7830, 7841 lub 7842, i miałby ochotę na sitko wielorazowego użytku, to dajcie mi znać chętnie podaruję, bo kupiłam a do mojego nie pasuje :-)

Ostatnio dałam wyraz moim uczuciom do kawy i wytworzyłam świeczki kawowe


(przetopiłam stare świece, a wosk wymieszałam z ziarnami kawowymi, które mam porozstawiane w domu, dla aromatu oczywiście)

w hołdzie miało też powstać kawowe mydło, ale coś nie poszło dobrze i po wystudzeniu okazało się, że niefajnie pachnie :-( ale chyba juz wiem co - żeby je uszlachetnić dodałam miodu ... zdaje się, że przesadziła z tą intensywnościa aromatu


Kilka dni temu pogoda nie dopisywała, więc żeby zająć moją Marcysię uruchomiłam kreatywność - przywiozłam z marketu wielkie pudło (wchodziliśmy w nie z mężem na stojąco :-) i powstał kolejny domek z serii "kryjówka na niepogodę"
Zabawa była super. Marcyśka szalała w nim z lalkami i resztą inwentarza, a w przypływie uczuciowości właziliśmy do niego we trójkę, właściwie wczołgiwaliśmy się :-)


Pochwalę się jeszcze moim nowym zakupem. Jestem też wielbicielką filcu i wytworów z niego, a że w pracowni mojej przyjaciółki Julii powstają wyjątkowe rzeczy, więc chętnie Wam zaprezentuję ... Torba


Julia robi też cudne filcowe buty. Zajrzyjcie tam ... www.farbotka.pl



A to miła niespodzianka od Lawendowej Panny :-) z bloga Słowa w ciszy słyszane
, gdzie zaglądam po mądre i refleksyjne teksty i gdzie z przyjemnością wymieniam spostrzeżenia, a na dodatek jego Właścicielka przepięknie rysuje. Kto nie był polecam :-)

i 11 pytań na które trzeba w tej zabawie odpowiedzieć (myślę, że to fajne, bo można lepiej poznać blogowe bratnie dusze):

Prysznic czy wanna? - prysznic, z braku czasu i jeszcze braku wanny :-)
Święta Wielkanocne czy Boże Narodzenie? - Boże Narodzenie, bo na dworze zimno a w domu rodzinna bliskość
Ognisko czy grill? - zależnie od okoliczności, ale jesienią ognisko
Miejsce do którego wracasz z bijącym sercem? - Mazury
szminka czy błyszczyk? - błyszczyk (ostatnio palcem nakładany)
Spontaniczność czy rozwaga? - coraz bardziej , chyba niestety,rozwaga
Kubek czy filiżanka? - filiżanka oczywiście
Ekstrawertyk czy introwertyk? - ekstrawertyk, nie do ukrycia
Wschód czy zachód słońca? - wschód, z kawą i widokiem na zamglone łąki
Przeszłość, tu i teraz czy przyszłość- gdzie najczęściej bywasz? - na ogół tu i teraz , ale ostatnio w przeszłości
Twój sposób na dobry dzień? - zacząć od uśmiechu do lusterka a potem do kilku nieznajomych osób :-)



A to parę zdjęć z okien autobusu podczas mojej pracowej wycieczki albo jak kto woli zakładowego wyjazdu do muzeum :-)




Dziękuję za uwagę i pozdrawiam Was cieplutko!!!!
p.s. wkrótce ogłoszę moje 1-rocznicowe Candy :-)


Iwona