Ostatnio z osobami z którymi pracuję, przy okazji zajęć dot. podnoszenia poczucia wartości, przerabiałam powody do zadowolenia z życia. Ich powody do zadowolenia. Miały się nad tym zastanowić i na kolejnych zajęciach powiedzieć o max 10 powodach. Jedne miały ponad 10, inne były w stanie dostrzec zaledwie 3. Oczywiście te które miały problem ze znalezieniem swoich osobistych życiowych plusów dostały wsparcie i podpowiedź od innych uczestniczek zajęć. No i na szczęście udało się pokazać, że każdy z nas ma powody do lubienia swojego życia, albo przynajmniej jego części. Każdy ma coś co go cieszy. Sztuką jest tylko umieć je odszukiwać :-)
ciasteczka z Kazimierza dolnego
Ja też zawsze po cichu, na osobności, czasem w myślach a czasem przy moim M albo/i naszej córeczce wyliczam moje powody do zadowolenia z życia.
Mam ich naprawdę dużo i staram się zawsze o nich pamiętać a kiedy zapomnę ... to jakaś niewidzialna ręka nagle pacnie mnie z tyłu w łepetynę i jakiś niesłyszalny głos huknie mi do ucha ... Kobieto! Obudź się! Jest OK, pomyśl inni tak nie mają , zauważ i doceń to co masz!
............ i znowu jestem szczęśliwa :-)
Bo mam moich bliskich, i zdrowie nie najgorsze chyba :-) i czas mija.... maj... za chwilę, za kilkanaście godzin moje urodziny (choć może nie ma się z czego cieszyć, że latek przybywa :-), i dom sporo już obsadzony zielenią wszelaką, i trzódkę moją, która mnie ostatnio jajkami rozpieszcza (mam zielononóżki kurki! sztuk 5 i bardzo lubię na nie patrzeć) i fajnych, wrażliwych ludzi spotykam w realu i wirtualnie, i czasem mam szczęście w Candy!
rododendron w moim starym kapeluszu :-)
a tak powstały koszyki
moja Marcysia uwielbia karmić nasze kury; czasem mówi komuś, że znoszą złote jajka :-)
nasz warzywnik w trakcie plewienia ... już czuję, że nieustannego :-)
nasza pierwsza poziomka, to to malutkie czerwone, pod listkiem :-) ... zjedzona wczoraj :-)
to, że czytać umiem, może niewiele było by ważne, gdybym nie spotykała ludzi, którzy nie umieją .... a tak mam jeszcze jeden powód do zadowolenia :-)
to czytam ostatnio i jestem zafascynowana językiem, lekkością i tekstami emanującymi pasją życia ... a polecała to na swoim blogu attea atea , która niewątpliwie smak życia ma :-)
No i na koniec moje wygrane Candy :-)
u Marysi z Atelier Marysi , cudownie wrażliwej osoby o złotych rączkach wygrałam ...
i dostałam też , właściwie Marcysia to zaanektowała :-), słodkie niespodzianki :-) ptaszka i serduszko
u Magdaleny z Impressionen bardzo miłej kobietki ze świetnym okiem, co widać na jej zdjęciach, wygrałam ściereczkę z kurkowym motywem :-)... uwielbiam ją i aż się boję używać :-)
do zdjęcia pozowały tez kury za płotem :-)
A już zupełnie na koniec ....
dziś dałam aparat Marcysi ... to kawałek świata jej okiem :-)
Rudzik n ie chciał jej pozować :-)
Dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa u mnie i u Was, gdzie zawsze, kiedy tylko czas pozwoli chętnie zaglądam.
Uściski!
Iwona
Sto lat, sto lat, niech żyje żyje nam :) Myślę, że parę osób po przeczytaniu Twojego tekstu też zastanowi się nad powodami do zadowolenia, i o to chodzi, i o to chodzi :)
OdpowiedzUsuńMasz rację Iwonko , sama staram się ciągle powtarzać doceniaj to co masz i od razu świat staje się piękny. Zauroczyły mnie Twoje stokrotki , cudnie wyglądają tak ich jest dużo. Dziękuję za miłe słówka o mnie i cieszę się że podusie dobrze się sprawują. Wszystkiego najlepszego z okazji zbliżających się urodzin. Buziaki dla słodkiej Marcysi i dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńCUDNOŚCI ♥-a jajeczka od kurki zielononóżki są pyszne ;),dostawałam czasami od znajomego-ślicznie tam u Was,Marcelina tak urosła że hoho
OdpowiedzUsuńaaaa, po pierwsze zdjęcie, które Marcysia zrobiła psiemu nochalowi: cuuuudneeee!!!
OdpowiedzUsuńpo drugie: wszystkiego dobrego urodzinowo, niech wydłuża się w nieskończoność lista rzeczy, które cieszą :-) dużo zdrowia!
po trzecie: kurki fajne i jajka pyszne, też kupuję od zielononóżek :-)
po czwarte: świetny warzywnik, zielonam z zazdrości :-)
po piąte: oj, przydałyby mi się takie zajęcia z podnoszenia poczucia własnej wartości, bo ostatnio spada na łeb, na szyję
po szóste: mam postanowienie na dziś, znaleźć 10 rzeczy, które mnie cieszą :-)
Uściski, kochana!
No to wszyskiego najlebszego !
OdpowiedzUsuńMarcysia rosnie jak na drozdzach!
Ja rowniez jestem sszczesliwa osobom mam wspaniala rodzine i wszystko co mi potrzeba do zycia .
Pozrawiam cieplutko !
Wszystkiego najlepszego 100 lat i samych radosnych i słonecznych dni.Rośnie nam talent fotograficzny.Sliczne masz stadko kurek i warzywniak spory.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKochana
OdpowiedzUsuńZdrowia i miłości Ci życzę!
Oj dużo tego plewienia masz, ale zazdroszczę Ci tego kawałka ziemi z własnymi warzywami.
Masz rację, czasem człowiek zapomina cieszyć się z tego co ma.
Czasem przychodzi jakaś refleksja i zaczyna się dostrzegać to co istotne w naszym życiu.
Pozdrawiam
I jeszcze raz samych cudownych Dni!!
Iwonko kochana nie licz lat pielęgnuj młodość w sobie. Wszystkiego co dla Ciebie najlepsze w ilości dla Ciebie stosownej w czasie dla Ciebie najodpowiedniejszym życze Tobie. :) Dziś też spiszę te 10 rzeczy które dają mi zadowolenie z życia. Marcysia to już pomocnica że ho ho. Cudnie u Ciebie. Książka mnie zaciekawiła, muszę ją znaleźć w sieci. Candowa szczęściara z Ciebie, a ja ciągle nic :( Słoneczka życzę i żeby chwasty za szybko nie rosły. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba świat widziany oczkami Marcysi!!! Zdjęcie nochalka fantastyczne!!! Marcysia rośnie w oczach:) i jest bardzo ciekawa świata, to dobrze. Pięknie macie w swoim świecie, pomysł z koszyczkiem bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńIwonko życzę Ci abyś zawsze cieszyła się z tego co masz, z najdrobniejszych rzeczy i spraw...te drobnostki składają się później w coś większego, tworzą całość! Życzę Ci samych trafnych wyborów, dobrych ludzi na Twojej drodze i siły w pomaganiu innym.
Buziaki przesyłam wraz z pozdrowieniami i jeszcze słońca na każdy dzień Wam życzę...i tego na niebie i to tego w sercu razem wziętych:)
Sto lat !!! Bardzo sie ciesze, ze sprawilam tyle radosci takim drobiazgiem :)))
OdpowiedzUsuńIwonko,uwielbiam tak pozytywne nastawienie:)
OdpowiedzUsuń♫ ♫ CUDOWNEGO DNIA ŻYCZĘ:-) ♫ ♫
OdpowiedzUsuń♫ ♫ BUZIACZKI ♫ ♫
Wiesz...zamyśliłam się...jak zwykle u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńNa szczęście umiem dostrzegać plusy i drobne szczęścia dnia codziennego.To naprawdę daje siłę! A Twoja córeczka zrobiła nochalkowi przeurocze zdjęcie! I przekaż Jej to koniecznie! Pozdrawiam:)
A wiesz , ze to bardzo dobry pomysl z pomysleniem , a moze zapisaniem sobie co nas cieszy. Moglby to nawet byc jakis konkurs .
OdpowiedzUsuńStokrotki sa najpiekniejsze.
Drahá Iwonko,k nastavajícím narozeninám moře božích požehnání pro Tebe a rodinku a také krásnému hospodářství,veliké pastviny, jak to vše můžeš stihnout a ještě Marcelinka a muž:-)Mám Tě moc ráda,posílám pahlazení a pusinky Marcelce,už je to slečna a krásně fotí ,čím asi bude? Pa Dája
OdpowiedzUsuńPiękny post...cieszę się bardzo, że sama mam więcej niż 10 powodów do zadowolenia:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji zbliżających się urodzin. Buziaki:)))
Szczęście zależy od nas. I od nas zależy w której chwili go dojrzymy. Wierzę w to z wielkim przekonaniem. Mam też świadomość że czekanie na lepsze, doskonalsze jutro powoduje, że wciąż coś usiłujemy dogonić coś, a potem jeszcze coś i ciągle nie jesteśmy dostatecznie zadowoleni. A to ta chwila się liczy, tu i teraz i z pewnością można w większości znaleźć co najmniej zadowolenie.
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa, Iwonko.
A Marcysi powiedz, żeby nie rozpowiadała o złotych jajkach, bo sąsiedzi zaczną je Wam podbierać! ;))
Uściski przesyłam!
Jejku, ale temat na czasie w moim życiu. Ostatnio przechodziłam niestety takie złamanie, że ani jednego powodu do zadowolenia z życia nie widziałam, czym po stokroć grzeszyłam. Na szczęście już dostrzegam ich tysiące i prawdą najprawdziwszą jest to, o czym piszesz - sztuka to je odnaleźć. Nieraz najbłahsze, ale to właśnie one składają się na piękną, cudowną całość :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, aż cieszą oko!
Pozdrowionka najsłoneczniejsze!!!
Oh Iwona, you are so sweet. Life has been really busy, and we often neglect ourselves. So when given a chance to relax I grab the opportunity. Thank you for your kind visit.
OdpowiedzUsuńAnyway, your chickens are looking very happy and healthy. You have a very big property, that surely take so much of your time. But I can see you enjoy gardening too. You did a good job with the hanging basket.
Take care dear. Hope you have a good week.
Hugs,
Aida
Każdy Twój wpis mnie wzrusza, aż ściska w dołku,,, ale to chyba dobrze :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: ciekawa jestem czy te kurki mają naprawdę zielone nóżki ?
Po drugie: Uwielbiam obcować ze szczęśliwymi osobistościami :)
Po trzecie: Już wiem kto zgarnął mi z przed nosa kurkową ściereczkę...
Po czwarte: Zdjęcie nosa pieskowego jest powalające :)))
Było by jeszcze po piąte i po szóste ale nie chcę przynudzać ;)
No i gapa ze mnie,,,
OdpowiedzUsuńSpóźnione ale bardzo szczere WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO :))))
bardzio pozytywny post, większość z nas ma gorsze dni i właśnie wtedy warto pamiętać o tym wszystkim co daje nam radość....wszystkiego najlepszego....
OdpowiedzUsuńA to sie spoznilam haniebnie z zyczeniami. Niech Ci slonko swieci, kurki rosna zdrowo, wygrane w candy zdarzaly sie jeszcze czesciej!
OdpowiedzUsuńPeikne te Twoje kwiaty i koszyki:)
Sophie Dahl-wzywa od dawna..
Usciski:))
Dzieje się u Ciebie kochana,widać,że potrafisz cenić dobre chwile w życiu,a wątpić czasem to ludzka rzecz,byle nie za długo :)pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie. Książkę Sophie też mam i uwielbiam czytatać. Ale fajnie, że macie swoje kurki. Ja ostatnio kupiłam niby swojskie ale takie nieświeże jajka, że coś okropnego.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Ciebie!
Serdecznie pozdrawiam!
Iza
Great basket! I loved this idea! Your family is happy in this house where you feel nature! Thanks for the mood that I created!
OdpowiedzUsuńWitaj Iwono!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz.
Twój blog jest bardzo interesujący. Z wielką przyjemnością zapisuję do moich ulubionych.
Pozdrawiam serdecznie:)
wiadomo..Qrkowy motyw skradł moje serce...a świat widziany oczami dziecka cudny!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJakże pozytywnie! A coż to za książka hmm....
OdpowiedzUsuń