Właśnie miałam zacząć pisać ale zobaczyłam drzazgę w palcu ... choroba! jestem tak zagoniona , że przez cały dzień nawet nie miałam czasu popatrzeć na swoje ręce ;-) Nie , no nie każdego dnia tak bywa, czasem jeszcze się ogarniam i nawet zrobię coś skrajnie egoistycznego i wybiorę się do ekskluzywnego salonu fryzjerskiego ;-) rzadko bo rzadko ale jednak ..
Kocham wiosnę i czekam na nią z utęsknieniem ale chyba bez wzajemności bo to ona jest winna, że wieczorem tj. w nocy a zazwyczaj po północy ;-) padam ze zmęczenia , tyle wszędzie roboty, sadzenia, grzebania w ziemi, czyszczenia, wyciągania , rozkładania ..... dziś dzwoni moja mama i mówi " ... taka pogoda :-( a tyle można by zrobić" a ja właśnie robię i nic to, że mży deszcz ...
klomb zbudowałam! i nie jest to może mega przedsięwzięcie ale mnie kosztowało cały dzień roboty, że o finansach nie wspomnę ... i jeszcze kosmetyka została na poniedziałek
A teraz czekam aż kwiaty się rozrosną :-) a w kolejce następne porządkowanie tarasu i malowanie płotków ... bo mój warzywnik już zasadzony, no jeszcze ogórki, cukinie, papryka, pomidory ....
Jakiś czas temu, tj. ok Świąt Wielkiej Nocy dostałam prezenty od blogowej Koleżanki Gosi z bloga Szału nie ma! http://szalu-nie-ma.blogspot.com , którą pewnie w większości znacie, bo to osoba bardzo kreatywna i o wielu talentach.
Te upominki trafiły do mnie , ponieważ Gosia losowała osoby z komentarzy dla których przygotuje niespodzianki i mnie szczęście dopisało :-)
Dostała piękne , haftowane serce, które zawisło w pokoju Marcysi
i dwie cudne , drewniane podstawki, u mnie na nich flakoniki (w tle Barbie Marcysi, która mi ciągle w kadr wchodziła ;-)
i papierowe motylki, poniżej przysiadły na portrecie Marceli
i dwustronne, decoupagowe serce
i skrzydła anielskie
i były jeszcze wielkanocne zawieszki z zimnej porcelany, ale niestety zapomniałam je sfotografować a są już na strychu z innymi ozdobami świątecznymi. Materiał tak mi się spodobał, że wg. wskazanego przez Gosię przepisu wyprodukowałam z Marcysią jeszcze sporo zawieszek.
Gosia jeszcze raz bardzo Ci dziękuję!
Marzec już w prawdzie minął ale do mojej kotki nadal przychodzi amant a my obserwujemy te kocie zaloty ;-)
A to fotograficzny zapis amorów
Ona jest twarda, jak ja :-) udaje , że ją to nie interesuje , że nie ma czasu ale gdzieś tam ciągle wchodzi mu w drogę ;-)
A na koniec Kocie Candy ;-)
Chętnie podaruje komuś wieszaczek z kotkami na których ogonkach można coś zawiesić ... no i jeszcze coś kociego wymyślę ;-)
Gdyby byli jacyś chętni to zapraszam do 19.05. ..... to będzie dla mnie wielki dzień, wejdę w kolejny mam nadzieję fajny etap w życiu
Zasady rozdania jak zwykle, proszę o wyrażenie chęci w komentarzu i umieszczenie info na swoim blogu, nie ważne gdzie mieszkacie ale tym razem do zabawy zapraszam moich Obserwatorów
Hura zdążyłam ! Jeszcze jest kwiecień! czyli .... jeden post na miesiąc :-)
Pozdrawiam was cieplutko!
Iwona
Napracowałaś się Kochana ale klomb świetny,jak kwiaty zakwitną będzie wyglądał cudnie.Miłej niedzieli życzę i dużo odpoczynku oraz słoneczka.
OdpowiedzUsuńIwonko klombik jak się rozrośnie będzie cudny i oczy będzie cieszył niesamowicie!
OdpowiedzUsuńJak się człowiek tak narobi i odczuje to w kościach to wie przynajmniej, że żyje :)
Na kotki oczywiście się zapisuję :)))
Buziaki od mojej paki ;)
Iwonko klombik wymysliłąs oryginalny, o finansach cos wiem bo reorganizuje ogród:) Gratuluję prezentów...a ja to wolę pieski kochanie...pozdrówka;))
OdpowiedzUsuńKobieta pracująca z Ciebie! Klomb super - na pewno, jak wszystko zakwitnie będzie Cię cieszył jeszcze bardziej! Prezenciki super, a i kocie wieszak świetny, więc z przyjemnością zapisuję się do zabawy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Jestem pod wrażeniem pracy jaką włożyłaś w stworzenie rabatki przed domem :))Pięknie będzie wyglądać jak roślinki się rozrosną:)Dziękuję za miłe słowa na temat mojej osoby:)cieszę się ,że zabawa z zimną porcelaną się udała .pochwalisz się co powstało?
OdpowiedzUsuńJestem kociarą więc chętnie spróbuję szczęścia :))
Pozdrawiam Was cieplutko:)
Iwonko podziwiam Twoją pracę w ogrodzie, wyszło na prawdę bardzo fajnie.Jak rośliny przejmą kontrolę nad gazonami to będzie busz.Miło jest otrzymywać i dawać, pozdrawiam serdecznie buziaki dziewczyny, udanego maja życzę
OdpowiedzUsuńDrahá Iwonko.moc zdravím a musím pochváli květinový záhon a jeho aranžmá!Super!!!Moc se mi líbí Marcelčin portrét ,vypadá nádherně!!!!!Posílám jí pohlazení a pusinku!!!Měj se krásně v měsíci máji a panny Marie....Dája
OdpowiedzUsuńPiękne twory decopauge :)
OdpowiedzUsuńRabatka wyszła rewelacyjna. Tak to jest czekamy na wiosnę a potem padamy ze zmęczenia . Gratuluje wygranej , piękne prezenty. Pozdrawiam ciepło !!!
OdpowiedzUsuńFajnie to zaaranżowałaś:-) Kotki urocze więc staję w kolejce. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie klomb wyszedł, podoba mi się układ poszczególnych elementów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam tego typu prace. Piękny klombik będzie jak wszystko się rozrośnie. Już teraz widać efekt ciężkiej pracy. Wiem po sobie bo walczę z wielkimi trawskami, którymi mi pozarastał ogród. Boli kręgosłup a ile jeszcze do zrobienia:(
OdpowiedzUsuńPrezenciki śliczne:)
A koci wieszak to już istne cudeńko:)
Jeśli mogę to się przyłączę, jeśli nie to i tak będę zaglądać:) pozdrawiam cieplutko:))