...przystańmy, pomyślmy, pomódlmy się ... życie nabiera wartości, jeżeli jesteśmy świadomi siebie, tego co wokół ... z dystansem spójrzmy na siebie a dopiero na innych, kiedy sami świadomi będziemy naszych ułomności i wielkiej siły, która w nas drzemie ... znajdźmy w tym całym pędzie czas na Boga ...
Piękne słowa. Napisała mi je moja kochana kuzynka z Anglii - Anetka.
Czytam je i zastanawiam się, kiedy tak naprawdę mam czas na refleksje - w pracy zajęta cudzymi problemami, w domu, w dzień zawsze jest mnóstwo obowiązków, w nocy odgruzowuje dom, piszę sprawozdania. Ciągły pęd, dzień za dniem, tydzień za tygodniem ... tak mało okazji żeby świadomie pobyć ze sobą.
A przecież to takie ważne. Wiadomo, nigdy do końca nie poznamy siebie, dopóki okoliczności nie postawią nas w nieoczekiwanej sytuacji, dopóki na własnej skórze czegoś nie doświadczymy. Łatwo oceniać innych, czasami zarzekać się - jak tak nigdy, ale tak naprawdę nigdy nie wiadomo co nas złamie, co sprawi, że zrobimy głupotę albo czemu stawimy czoło i będziemy potrafili walczyć o to z nieludzką energią.
Świat, obecne życie narzuca nam tempo, któremu czasem nie umiemy podołać. Coś zaniedbamy, zostawimy na później, machniemy ręką - jakoś tam będzie. A może właśnie coś przegapiliśmy?
Warto znajdować ten czas dla siebie, wsłuchać się w to co teraz czuję, gdzie jestem, kto jest obok, jaki zapach, kolor, temperatura. Bycie świadomym siebie, nie jest wcale takie łatwe, ale tak bardzo pomaga nam zaakceptować innych ludzi, zrozumieć ich postępowanie, wybaczyć błędy.
A modlitwa, skupienie, medytacja, czas poświęcony dla Boga, to również czas dany sobie, swoim myślom i odczuciom a w rezultacie innym, ważnym dla nas ludziom.
Myślę, że w życiu nic nie dzieje się przypadkiem, chociaż tak czasem mówimy, jeśli spotykamy na swojej drodze jakichś ludzi, to ktoś tak pokierował ich drogą aby przeplotła się z naszą i widocznie są dla nas w jakiś sposób ważni.
p.s. zdjęcia są wspomnieniem naszych wakacyjnych wędrówek po górach.
A na koniec coś dla zdrowia duszy i ciała
Sałatka z selera
- seler (kroimy w słupki, inaczej zapałki; wrzucamy do miski)
- czerwona cebula (kroimy w półtalarki; wrzucamy do selera)
- musztarda z gorczycą (dodajemy do miski 3-4 łyżki)
- majonez (jak z musztardą)
- sok z połowy cytryny
- soso worhester (ale nie koniecznie)
- sól, pieprz
Sałatka może nie wygląda najporządniej ale jest naprawdę smaczna i rześka, świetna do mięsa z grilla, wędlin, ryb
Kiedy podaję ją goście pytają : "A z czym jest ten makaron ?" :-)
Smacznego moi Drodzy!
Pozdrawiam !
Iwona
Piękny wpis Iwonko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie
Czasem warto przystanąć i porozmyślać.
OdpowiedzUsuńSałatka wygląda smakowicie, warta wypróbowania.
Młodzi pędzą,pędzą....dopiero w starszym wieku na rozmyślania jest więcej czasu>>>>że życie za szybko przemknęło,jak żyłam,co zrobiłam,co mogłam jeszcze zrobić? Tak,modlitwa,modlitwa i czekać>>>>>>>Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis...ludzie nie mają czasu, aby przyjrzeć się samemu sobie, swoim bliskim, poświęcić bodaj 15 minut na "nic nie robienie", nawet ci co wierzą nie znajdują już czasu na rozmowę z Bogiem. Bóg staje się zapomniany...Praca, przeważnie ona, staje się uzależnieniem, ucieczką przed samym sobą...przecież łatwiej jest wpaść jej wir, niż znaleźć parę minut dla siebie. Oczywiście to wygodne, bo wsłuchając siebie można odkryć nie tylko dobre swoje strony, ale i te złe...
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Podoba mi się,że napisałaś o tym o czym wielu z nas zapewne myśli w skrytości ducha.
OdpowiedzUsuńPróbuję znajdować takie chwile na zatrzymanie się...
Tak jak warto zawsze znaleźć czas na rozmowę lub tylko wysłuchanie naszych najbliższych.Wczoraj przypadkiem (a może wcale nie skoro ponoć nic nie dzieje się przypadkiem:)wysłuchałam sobie piosenki Cz.Niemena
,,że nie wrócisz już wiem-czas upływa jak sen...''
i pomyślałam o takich chwilach na które czasem nie mamy czasu i siły a ,które mijają bezpowrotnie:)
ps.sałatka na pewno smakowita;)
póki nie staniemy w obliczu danej sytuacji, możemy jedynie domniemywać naszą reakcję, która nieraz nas i tak zaskoczy.
OdpowiedzUsuńto prawda w gonitwie dnia codziennego zapominamy o sobie i swoich potrzebach.
przy małym dziecku, domu własne potrzeby schodzą na dalszy plan, aż budzi się z myślą kiedy ja dla siebie coś zrobiłam...
ale takie czas jest krótki na szczęście i niesie ze sobą wiele radości z macierzyństwa.
to jest chyba ta rzecz dla mnie, spełnione macierzyństwo.
Witaj Iwonko:) dziękuję za piękny wpis i za odwiedziny na moim blogu:) pozdrawiam wiosennie z uśmiechem na twarzy :-)
OdpowiedzUsuńWpis naprawdę świetny, zdjęcia również.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie .
Iwonka pięknie napisałaś. Trzeba się zatrzymać. Ja nazywam to ładowaniem akumulatorów. Modlitwa daje siłę, wycisza emocje i pomaga ruszyć do przodu. Piękne widoki na zdjęciach. Sałatkę wypróbuję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na maly konkurs kosmetyczny u mnie: http://hooope-dieslast.blogspot.co.uk/2012/04/outfit-konkurs.html :)
OdpowiedzUsuńCzesc Kochana :) Tak samo czuej ze jestesmy "bratnie duszyczki" - co napisalas to takie piekne i prawdziwe. Masz w 100% racje - przechodzimy kolo tak pieknych i wartosciowych rzeczy a wystarczy tylko otworzyc oczy i zatrzymac sie na chwileczke.
OdpowiedzUsuńKurnik, kurki oh ja tez ja tez chce. Mj synek jak 1wszy raz pojechal do Polski to po kurnikach, krolnikch, stajenkach, stodolach sie nachodzil i uwielbia. Uwielbia tez domy bo maja rozne "zakacharki" (zakamarki) tak walsnie to jest jak Polski jest 2gim jezykiem. Dzieci przekrecaja.
Ale SUPER salatka. Dziekuje napawno sproboje. Takie polecane i wyprobowane sa wysmienite zawsze.
PA Iwonko SUPER TYGODNIA i ZDROWKA zycze Wam. :)
Świetny post! Ważne jest, aby umieć zatrzymać się, choć na chwilę i rozejrzeć się wokół. Zobaczyć, co nas otacza. Jest to trudne, czas goni ludzi i często właśnie zapominamy, co jest ważne. Dziękuję za miły komentarz i chętnie namaluję obrazek dla Marcelinki :)tyle, że może nie wyjść identyczny. Czy mam zastosować tą samą kolorystykę? Czy może być podobna?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Życzę miłego dnia i całego tygodnia
OdpowiedzUsuńHm, z pewnością każdy kto to przeczyta, na chwilę zwolni... Pięknie to ujęłaś. Szkoda, że tak trudno nam znaleźć czas na refleksję i wejście w głąb siebie.
OdpowiedzUsuńMądre i refleksyjne słowa.
OdpowiedzUsuńBycie samemu ze sobą jest czasem najtrudniejsze, ale ta chwila zadumy procentuje.
Pozdrawiam serdecznie
Ja też wybywam ile mogę na łono przyrody!Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.pa
OdpowiedzUsuńOOO! Mądre słowa. Wiesz czasem jak mam utknąć np w kuchni na pół dnia żeby posprzątać to wolę to olać i zamknąć kuchnię, jedzenie na wynos (w przenośni, robie coś na szybko, do szybkiego zjedzenia) i wolę ten czas spędzić z rodziną. na szczęście mam możliwość żeby wszystko zrobić w domu kiedy jestem sama. A wtedy mogę sobie myśleć, podczas odkurzania np. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMoje Drogie, przepraszam, że ostatnio nie odpisuję na komentarze, jestem jakoś źle zorganizowana. Zamiast tego, jak mam chwilę to z prawdziwa przyjemnościa wpadam do Was, żeby poczytać i coś napisać.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, że mnie odwiedzacie i zostawiacie takie miłe słowa. Są dla mnie bardzo ważne.
Witam serdecznie nowe osoby, które znajdują chwilę, żeby poczytać i podzielić się refleksją.
Pozdrawiam bardzo ciepło!
Wybrałam sie na złom przy okazji -odważ się też!
OdpowiedzUsuńPozdrówka -aga
Wszystko o czym napisałaś to czysta prawda!Zgadzam się z Twoimi przemyśleniami!Akurat teraz z powodu chorób w rodzinie mamy czas i okazje do przemyśleń-niestety!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń