Ewa - pierwsza kobieta. Magia jej imienia sprawia, że jest każdą kobietą. Był kwiatek dla Ewy, wiersze, kawały i film Joseph'a Mankiewicza "Wszystko o Ewie" z niesamowitą Bette Davis (zachęcam bardzo do obejrzenia) i niedawno powstała w fundacji im. Batorego publikacja Krzysztofa Burnetko i Anny Mateji pod takim samym tytułem http://www.batory.org.pl/upload/files/pdf/wszystko_o_ewie.pdf
To historia opisująca krok po kroku życie jednej zwyczajnej Ewy, życie od przedszkola po emeryture. Pokazuje jak stereotypy nt. płci i ról społecznych kształtują i umiejscawiają dziewczynkę w świecie. Jak wyposarzają ją w pewne mechanizmy, które dają jej szanse i ograniczenia. To trochę smutna i trudna historia ale jakże prawdziwa. Ja bardzo często w mojej pracy spotykam takie zagubione Ewy, którym w dzieciństwie ktoś nakładł do głowy, że musza być grzeczne, nawet za cenę wyzbycia się własnych potrzeb i pragnień. Ubierane na różowo a' la Barbi marzyły, że będą księżniczkami u boku czarownego księcia, ale życie podarowało im inny los a one z grzecznościa go przyjęły.
Spotykam też silne Ewy i to naprawde dużo. Kobiety świadome swoje wartości, idące przez życie ze wspierającym partnerem albo też samodzielnie, kreatywne, utalentowane, ambitne, szczęśliwe matki, prawdziwe przyjaciółki. Mam wielkie szczęście znać takie, które potrafią połączyć pracę zawodową, pasję i życie rodzinne. Miałam to szczęście, że kiedyś nawet zostałam ich prezeską :-)
W wirualnym świecie również poznałam wiele twórczych, spełnionych kobiet.
Kiedy czytam i przeglądam ich blogi jestem pewna my kobiety jesteśmy niesamowite !!!!!!!!!!
NIGDY NIE REZYGNUJCIE Z SIEBIE MOJE DROGIE CZYTELNICZKI
tego Wam życzę z okazji nadchodzącego 8 Marca
to brzmi trochę jak manifest, albo strofy z Seksmisji, ale tak mocno nawiedzona nie jestem - kocham płeć męską, za to, że fantastycznie się uzupełniamy, a Dzień Kobiet to też dzień mężczyzn, bo jak rozpoznać kobietę nie znając mężczyzn :-)
A na osłodę tych strasznie poważnych refleksji :-)
Drożdżówka z kruszonką
- 10 dkg drożdży
- 1 szklanka cukru
- 4 roztrzepane jaja
- 1 szklanka oleju
- 3/4 szklanki ciepłego mleka
- 4 szklanki przesianej mąki
- szczypta soli
- owoce sezonowe
wszystkie składniki sypiemy w podanej kolejności warstwami na siebie i zostawiamy na 3 godz. pod przykryciem w cieple.
robimy kruszonkę
- 1 szklanka mąki
- 1/2 szklanki cukru
- 1/2 kostki masła
robimy ciasto i zamrażamy
Po 3 godz. wyrabiamy ciasto drożdżowe, przekładamy do blachy, wciskamy owoce (ja robiłam z plasterkami jabłka), na wierzch zcieramy zamrożona kruszonkę; pieczemy ok. 1 godz w temp. 170 *C
To historia opisująca krok po kroku życie jednej zwyczajnej Ewy, życie od przedszkola po emeryture. Pokazuje jak stereotypy nt. płci i ról społecznych kształtują i umiejscawiają dziewczynkę w świecie. Jak wyposarzają ją w pewne mechanizmy, które dają jej szanse i ograniczenia. To trochę smutna i trudna historia ale jakże prawdziwa. Ja bardzo często w mojej pracy spotykam takie zagubione Ewy, którym w dzieciństwie ktoś nakładł do głowy, że musza być grzeczne, nawet za cenę wyzbycia się własnych potrzeb i pragnień. Ubierane na różowo a' la Barbi marzyły, że będą księżniczkami u boku czarownego księcia, ale życie podarowało im inny los a one z grzecznościa go przyjęły.
Spotykam też silne Ewy i to naprawde dużo. Kobiety świadome swoje wartości, idące przez życie ze wspierającym partnerem albo też samodzielnie, kreatywne, utalentowane, ambitne, szczęśliwe matki, prawdziwe przyjaciółki. Mam wielkie szczęście znać takie, które potrafią połączyć pracę zawodową, pasję i życie rodzinne. Miałam to szczęście, że kiedyś nawet zostałam ich prezeską :-)
W wirualnym świecie również poznałam wiele twórczych, spełnionych kobiet.
Kiedy czytam i przeglądam ich blogi jestem pewna my kobiety jesteśmy niesamowite !!!!!!!!!!
NIGDY NIE REZYGNUJCIE Z SIEBIE MOJE DROGIE CZYTELNICZKI
tego Wam życzę z okazji nadchodzącego 8 Marca
to brzmi trochę jak manifest, albo strofy z Seksmisji, ale tak mocno nawiedzona nie jestem - kocham płeć męską, za to, że fantastycznie się uzupełniamy, a Dzień Kobiet to też dzień mężczyzn, bo jak rozpoznać kobietę nie znając mężczyzn :-)
A na osłodę tych strasznie poważnych refleksji :-)
Drożdżówka z kruszonką
- 10 dkg drożdży
- 1 szklanka cukru
- 4 roztrzepane jaja
- 1 szklanka oleju
- 3/4 szklanki ciepłego mleka
- 4 szklanki przesianej mąki
- szczypta soli
- owoce sezonowe
wszystkie składniki sypiemy w podanej kolejności warstwami na siebie i zostawiamy na 3 godz. pod przykryciem w cieple.
robimy kruszonkę
- 1 szklanka mąki
- 1/2 szklanki cukru
- 1/2 kostki masła
robimy ciasto i zamrażamy
Po 3 godz. wyrabiamy ciasto drożdżowe, przekładamy do blachy, wciskamy owoce (ja robiłam z plasterkami jabłka), na wierzch zcieramy zamrożona kruszonkę; pieczemy ok. 1 godz w temp. 170 *C
Życzę smacznego i pozdrawiam ciepło!
och uwielbiam takie placuszki-drożdżówki z kruszonka ... tobie też wszystkiego najnajnajlepszego z okazji naszego święta pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW każdej z nas drzemie podwójne oblicze "Ewy".
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda imponująco, z pewnością tak też smakuje.
Pozdrawiam serdecznie
Kochana z wyróżnieniami jest tak, że je przyjmujesz i rozdajesz kolejnym blogowiczom, pozdrawiam serdecznie.papa
OdpowiedzUsuńTo prawda jesteśmy niesamowite :) przepis znam pychotka i łatwizna. Pomysł z mrożeniem ciasta na kruszonkę muszę spróbować. :)
OdpowiedzUsuńNIECH DZIEŃ DZIŚ
OdpowiedzUsuńSŁOŃCEM CI GRZEJE
BUDZĄC WIOSENNĄ NADZIEJE
SERDECZNIE I GORĄCO POZDRAWIAM
UŚMIECH SERCA ZOSTAWIAM...
Iwonku, cudowny pościk :) Też jestem wyznawczynią umiarkowanego feminizmu... Silne kobiety - tak! Samowystarczalne - nigdy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Iwonko, nawet nie wiesz jak aj uwielbiam kruszonkę! z całego ciasta drożdżowego potrafię całą obskubać.
OdpowiedzUsuńchyba każdy ma podwójną Ewę czy Adama.
pozdrawiam!
ps. wpraszam się na kawę z ciastem drożdżowym ;)
Moje Drogie,
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że gościłyście u mnie na "Manifie" ha,ha,ha; jestem feministką ale w zdrowym tego rozumieniu; podziwiam kobiety za naszą wielowątkowość i siłę ale lubię też kiedy mężczyzna się o mnie troszczy; życzę Wam miłego Dnia Kobiet i cieszę się, że ciasto smakowało :-)
Córka
- kawa jest w filiżance od Twojej mamy; wpadaj kiedy tylko masz ochotę :-)
ja też się wpraszam na to ciacho drożdżowe:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIwonko, dzięki za odwiedziny wieczorem poczytam Twój blog, lecę obowiązki wzywają
OdpowiedzUsuń