Łączna liczba wyświetleń

środa, 18 stycznia 2012

Dużo pracy, mało energii


Odkąd wróciłam do pracy, ciągle mam wrażenie, że o czymś zapomniałam, z czymś nie zdążę, że doba jest za krótka. Czuję się zmęczona i zaczyna mi się pojawiać poczucie winy - że za mało jestem z Marcelką, że niezbyt uważnie rozmawiałam z klientką, że nie zadzwoniłam tam gdzie miałam. To nie są fajne uczucia :-( Dlatego za wszelką cenę dodaje sobie energii.
Trochę muzyką i tańczeniem z moją Marcelinką (jeśli mam siłę nogami poruszać).
Ta piosenka zawsze mnie mobilizuje




Trochę spacerami, choć nie lubię zimy, mokrych butów itd. Lubię jazde na nartach, ale o tym moge narazie zapomnieć.




Trochę pobudzam się do życia jedzeniem. Jesli nie znajdę nic ciekawego gotowego, to na szybko coś przyżądzam.
Uwielbiam buraki ćwikłowe. Myślę, że są piękne i niesłychanie smaczne, a do tego zdrowe. Zawsze kiedy je robię zachwycam sie kolorami i słojami - niczym w starym drzewie.

Buraki marynowane po grecku (nie wiem dlaczego po grecku)

- 4 upieczone lub ugotowane buraki
- 2 ząbki czosnku
- 100 ml oliwy
- ocet z czerwonego wina lub balsamico
- sól, pieprz, cukier

Buraki kroimy w cienkie plasterki; czosnek rozgniatamy i łączymy ze wszystkimi składnikami marynaty; marynatą zalewamy buraki i odstawiamy na kilka godzin.

Smacznego!!!!!!!!!!!!

A to moja Kaczuszka w stroju do tańczenia "Kaczuszek" :-)

Pozdrawiamy ciepło!!!!!!!!!!!

9 komentarzy:

  1. mam w lodówce trochę buraków, miała być zupa, ale chyba skusze się na Twój sposób :)
    ale masz słodką Kaczuszkę w domu :)
    urocza do bólu!
    ps. też nie lubię zimy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kaczuszka jest śliczna i jaka radosna, a na buraczki załapię się u "córki" :-)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochane, dziekuję za wizytę i życzę smacznych buraków :-)
    Jestem szczęśliwa, że moja kaczuszka jest już radosna, po tych wszystkich trudnościach, które przechodziłyśmy.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję serdecznie za milunie słowa!Wspaniałości, gratuluję talentu i pozdrawiam.papa

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczną masz córeczkę Iwonko!
    życzę Ci dużo siły w życiu codziennym i pogodzenia wszystkich obowiązków:)
    a ile ma Twoja kruszynka miesięcy? bo moja jest w podobnym wieku:) Moja ma 15 miesięcy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Anioły Anielki
    - dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. I na wzajem - ja podziwiam Twój talent :-)
    Grodzia
    - dziękuję, za życzenia - rzeczywiście siły to mi teraz potrzeba (znowu spałam 4 godz.)Moja Marcelka ma 7 miesięcy (i 6 zębów). Chętnie poznam Twoją Malutką :-)

    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  7. jaka fajniutka kaczusia ooooo. Buraczki hummm musze zrobic bo smakowicie napisalas o nich.
    Zapraszam na moje blogi. Jak Cie sie spodobaja, zapraszam do obserwatorow a ja z chcia sie odwzdziecze.
    Pozdrawiam.
    http://iwonkaxox.blogspot.com/
    http://iwonka007.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz te dylematy co powinnysmy a czego nie wciąż towarzyszą chyba nam wszystkim.U mnie sniegu jeszce wiecej-jednak jest cudnie wokół.A na buraczki zrobiłas mi ochotę.pozdrówka i nie daj się..-aga

    OdpowiedzUsuń
  9. IwonKa
    - Witaj Imienniczko, dziękuję za wizytę i miłe słowa. Z przyjemnością bym do Ciebie zajrzała, ale coś nie gra i nie mogę wejść na Twoje blogi. Mam nadzieję, że to chwilowe.
    z potrzeby wnętrza
    - Witaj Aguś, dziękuję za miłe słowa i cieszę się, że zostałaś moją obserwatorką :-)
    Pozdrawiam Was mocno!

    OdpowiedzUsuń